Łączna liczba wyświetleń

niedziela, 17 lutego 2013

Rozdział 23

Tak jak obiecałam, odpowiem na Liebster Awards i The Versatile Blogger.

1.  http://love-me-or-fuck-off.blogspot.com/p/liebster-award.html

1. Skąd zaczerpnęłaś pomysł na swojego bloga?
W sumie to nie wiem, po przeczytaniu innych blogów.

2. Od jakiego czasu piszesz?
Od września 2012

3. Kto/co jest Twoją inspiracją?
Wszystko po trochu.

4. Jak wyobrażasz sobie swoje życie za kilka/kilkanaście lat?
Będę neurochirurgiem *.*

5. Wierzysz w przyjaźń damsko-męską?
Tak

6. Czytasz książki? Jeśli tak to jaka jest Twoja ulubiona?
Czytam. Może triumf chirurgów. Kontakty z duchami. Co dr house wie o medycynie. Harry Potter.

7. Ulubiony zespół/wykonawca.
One Direction, Ed Sheeran,  Little Mix

8. Co jest dla Ciebie najważniejsze?
Rodzina, przyjaźń.

9. Czemu ufasz bardziej? Sercu czy rozumowi?
Rozumowi.

10. Masz już plany na wakacje? Jeśli tak to jakie?
Chciałabym pojechać do Anglii albo Francji.

11. Czytasz mojego bloga? Jeśli tak to czy on Ci się podoba.
Przepraszam, ale nie. Nie mam czasu, ale postaram się przeczytać.

2. http://teenage-dream-with-one-direction.blogspot.com/

1. Ulubiona płyta 1D.
Take me home.

2. Ulubiona liczba.
4

3.  Ulubiona emotikonka.
*.*

4.  Komputer/laptop?
Laptop.

5. Jesteś blondynką czy brunetką.
Brunetką.

6. Masz jakieś zwierzątko, jak tak to jakie i jak się nazywa?
Nie mam.

7. Wolisz spódnice, spodnie czy sukienki?
Spodnie.

8. Popierasz bromance chłoaków? Jeśli tak to które.
Larry, Ziall ewwntualnie Narry. 

9. El, Dan czy Perrie? I dlaczego?
Wszystkie mogą być. Najbardziej lubię Danielle, bo wydaje się być normalna, a najmniej Eleanor, po prostu.

10. (Nie mam zielonego pomysłu o co zapytać) Lubisz kurczaka?
Taaak... xD

11. (Nadal nie wiem co napisać) Według Cb Larry to bromance czy romance?
Romance c;

Teraz The Verstatile Blogger.

Każdy nominowany powinien:

  1.  Podziękować nominującemu na jego blogu 
  2.   Pokazać nagrodę Versatile Blogger u siebie
  3.  Ujawnić 7 faktów dotyczących samego siebie
  4.  Nominować 10 blogów, które jego zdaniem na to zasługują
  5.  Poinformować o tym fakcie autorów nominowanych blogów.
W sumie jakby ktoś nie wiedział.

Dostałam 3 nominacje od:


  • Ada Kras --> http://nie-spelnione-obietnice.blogspot.com/
  • AnnHoran --> http://my-dreams-to-fulfill.blogspot.com/
  • Czekoladka . --> http://angelisirresistible.blogspot.com/
Tak więc dziękuję wszystkim z całego serduszka <3

7 faktów o mnie:
  1. Chodzę do 2 gimnazjum.
  2. Jestem krótko widzem. 
  3. Jestem uzależniona od dr. housa i archiwum x
  4. W przyszłości będę lekarzem.
  5. Przyjaciółki, koleżanki uważają, że jestem dziwna.
  6. Kiedy w nocy nie mogę spać, patrzę na księżyc, gwiazdy, ogólnie niebo.
  7. Interesuje się zjawiskami paranormalnymi. 
Blogi, które ja nominuje:
  • http://peter-pan-series.blogspot.com/
  • http://i-hate-you-and-love-you.blogspot.com/
  • http://blackandwhite1d.blogspot.com/
  • http://shouldletyougo.blogspot.com/
  • http://storywithlarry.blogspot.com/
  • http://my-reality-is-your.blogspot.com/
  • http://www.larry-beautiful.blogspot.com/
  • http://www.directioners-paradise.blogspot.com/
  • http://stones-taught-me-to-fly.blogspot.com/
  • http://wanna-hold-you.blogspot.com/
Teraz zapraszam na  rozdział:

* Oczami Zayn'a *


Całą noc nie spałem. Myślałem o Niall'u i gdzie on może być. Nurtowały mnie takie pytania jak: Dlaczego poszedł, co tam robi i kiedy wróci.  Dochodziła już dziewiąta, kiedy usłyszałem trzask drzwi wejściowych.- Niall? Jak ty wyglądasz? - dobiegł mnie głos Liam'a.- Niall? Wiesz która godzina? - dołączył się Louis.- Wiem - burknął- A co wy jesteście moimi matkami?-  Idź się ogarnąć, zanim zobaczy Cię...- Harry nie dokończył, bo stanąłem w progu pokoju tak, że wszystkie oczy, skierowały się ma mnie.
- Niall? Gdzie byłeś? - spytałem cicho.
- Nie Twój zasrany interes - chciał iść do swojego pokoju, ale zatrzymałem go.
- Jednak wydaje mi się, że mój też. Martwiłem się.
- No proszę. Wielki Zayn, który przeleciał tyle dziewczyn martwi się o mnie? Jestem zaszczycony.
- Zayn, zostaw go, jest pijany, nie ma sensu.- poklepał mnie po ramieniu Liam.
- Nadal nie wiem, gdzie byłeś- powiedziałem już spokojniej.
- Ja? A ja byłem u dziewczyny i pieprzyliśmy się całą noc-rzekł, jakby to była najbardziej oczywista rzecz na świecie i zamknął drzwi przed moim nosem.
- Że kurwa co? - krzyknąłem, czując jak do kącików oczu zbierają mi się łzy. 
- Słyszałeś!- usłyszałem jego głos, dobiegający zza drzwi.
- Nie no nie wierzę - szepnąłem do siebie. Wziąłem kurtkę i wybiegłem z domu. Nie zamierzałem siedzieć w nim dłużej. Jak on mógł? No dobra, ja też go zdradziłem i to kilkakrotnie, ale z bólu, z myślą, że mogłem go już na zawsze stracić. A on? Zrobił mi to na złość? I kurwa, co ja mam teraz zrobić? Przecież nawet jak mu powiem, że mu wybaczam, to on w takim stanie mnie wyśmieje. Wybiegłem na świeże powietrze. Zatrzymałem się przed drzwiami i zaczerpnąłem tlenu. Nie wiedząc, dokąd pójść, postanowiłem iść przed siebie. Krople deszczu spadały na moje jak  zawsze dobrze ułożone włosy, ale to nie miało znaczenia. Już nie. Zawsze stroiłem się dla osób, które podobały mi się. Teraz, już nie muszę. Bo osoba, którą naprawdę kocham, zdradziła mnie, olała i na dodatek nic sobie z tego nie robi. To boli i to cholernie. Oddałbym mu wszystko, a nawet i więcej. Jest moim promykiem, w takie dni jak teraz, kiedy jego uśmiech potrafi rozświetlić zachmurzone niebo. Pogoda, chyba odzwierciedla mój nastrój. Kto by pomyślał, że Zayn Malik, największy kobieciarz, idzie teraz przez puste uliczki, płacząc. Żałosne. Nurtuje mnie jedno pytanie. Czy naprawdę na to zasłużyłem? Czy moje życie jest na tyle beznadziejne, że muszę co chwilę dostawać kopa w dupę, żeby oprzytomnieć, ale i tak nic to nie pomaga. I tak ciągle popełniam te same błędy.Nie patrzyłem na drogę. Nie obchodziło mnie, że popychałem jakieś pojedyncze osoby. Czułem
pustkę. Znowu. Jeszcze jakiś czas temu zapewne poszedłbym z pierwszą lepszą dziewczyną do łóżka, ale teraz nie. A mówi się, że ludzie się nie zmieniają. Nie zgadzam się z tym. Ja się zmieniłem i to wszystko przez Niall'a, a raczej dzięki niemu. Potrąciłem następną osobę. Ta jednak dała o sobie znać.
- Uważaj jak chodzisz palancie.
Postanowiłem zaszczycić tę osobę moim spojrzeniem i ku mojemu zdziwieniu była to Emma.
- Emma?
- Zayn?! Ty się nigdy nie nauczysz chodzić. - powiedziała zmieszana.
- Co ty w taką pogodę robisz na zewnątrz?
- O, teraz się martwisz?
- Przestań, to i tak nie jest moje dziecko.
- Jest, ale nie zamierzam się z Tobą o to  kłócić. Wmawiaj sobie, a poza tym Niall wie, że to prawda. A no właśnie co tam u Niego? - na samo wspomnienie jego imienia poczułem jak łzy zlatują mi po policzku.
- Wszystko okej?
- W sumie to nie, nieważne.
- Co zrobiłeś?- widać, że się zdenerwowała.
- Zdradził mnie...- sapnąłem.
- On? Musiałeś go sprowokować.
- Możliwe. Mam prośbę, wiem, że to egoistyczne i w ogóle, ale czy mógłbym u Ciebie przenocować? - Zastanawiała się. W sumie co mam się dziwić, zostawiłem ją.
- Okej, ale pod jednym warunkiem, w sumie kilkoma- Teatralnie wywróciłem oczami i pokiwałem głową, żeby kontynuowała. - Śpisz na kanapie, nie jęczysz i marudzisz, pomagasz mi i wracasz szybo do Niall'a i macie się pogodzić. Taki przyjaciel to naprawdę skarb. - przytaknąłem i poszedłem z nią do domu.

* Następnego dnia *

- Niall wstawaj, jest 13!
- Spieprzaj - mruknąłem.
- Nawet nie zaczynaj i tak już wszystko spieprzyłeś.
- O czym ty mówisz?- leniwie usiadłem na łóżku.
- Trzeba było tyle nie pić. - powiedział Liam i wyszedł z pokoju. Po chwili wrócił ze szklanką wody i tabletkami.
- A co zrobiłem?
- Nie denerwuj mnie, nic nie pamiętasz? - zapytał załamany.
- Nieee.
- Nawet tego, że zdradziłeś Zayn'a i mu to wszystko wygarnąłeś?
- Co?!- wstałem z łóżka i poczułem przeszywający ból w skroniach. Gdzie on jest?
- Dobre pytanie. Wczoraj wyszedł i do tej pory nie wrócił.
- Kurwa- podszedłem do szafy i wziąłem jakiś ubrania.
- Gdzie idziesz? Nawet nie wychodź w takim stanie.
- Muszę go znaleźć. -  W tym samym momencie w progu drzwi stanął Malik.
- Li zostawisz nas?- spytałem.
- Tak

- Zayn ja...
- Przestań.
- Dasz mi wyjaśnić?- spytałem łamiącym się głosem.
- Niby co?
- Moje zachowanie...
- A co tu wyjaśniać? Zachowałeś się jak chuj. Czy ty  w ogóle traktujesz mnie poważnie?
- Mógłbym o to samo zapytać- burknąłem.
- Sam widzisz. To nie ma sensu.
- Że niby zrywasz ze mną? - stałem i patrzyłem na niego z szeroko otwartymi oczami.
- A masz lepszy pomysł - Nastała cisz. - No właśnie. A myślałem, że chociaż trochę Ci na mnie zależy, ale jak zawsze myliłem się- wytarł łzy z twarzy i wyszedł.
- Zayn, czekaj! - krzyknąłem.
- Za długo czekałem Horan, za długo. - Poczułem falę gniewu, która rozchodziła się po moim ciele.
- Aha, czyli mam rozumieć, że to jest tylko moja wina?
- A nie?
- No... - patrzyłem na niego jak na debila- Chciałbym zaznaczyć, że to ty mnie zdradzałeś, żeby to chociaż raz, ale nie ty żyjesz mottem- Będę ruchać wszystko co się rusza. Gdybyś wczoraj nie zaczął, wyglądałoby to inaczej.
- Możliwe, ale ty też nie wyglądasz jakbyś żałował. A to co rano odstawiłeś przeszło wszystko.
- Mam rozumieć, że teraz jest ten moment, jak każdy z nas mówi coś na drugiego? Wybacz, moja lista nie ma końca. Ile razy mnie zostawiłeś i to jak byłem w złym stanie? Ale to się nie liczy. Bo tylko chodzi o mnie i o to, że ja popełniłem błąd. Jeden! A ty do cholery jasnej ile? Powiedz mi, co jeszcze przede mną ukrywasz.
- Nie jestem gejem, okej!
- Nie wierzę...- czułem jak robię się czerwony ze złości- Ile jeszcze chciałeś to ukrywać? Japierdole, czy ty masz jakieś uczucia? Czy wszystkie słowa jakie mówisz są puste? Chociaż w sumie dobrze, że mi to powiedziałeś, bo ja też chciałem Ci oświadczyć, że nie jestem gejem. Tylko ja się dowiedziałem o tym wczoraj, a ty co? Przez 5 minut czułeś się gejem? Gratuluję. Obyś się smażył w piekle Malik.- rzuciłem i zamknąłem się w pokoju.
- Wiesz ja jednak sądzę, że to matka Cię wyrzuciła z domu. Nikt nie wytrzyma z Tobą długo, nawet Twoja własna rodzina.
- Nie mieszaj w to mojej rodziny- wybuchłem. Znamy się już trochę, a ty tak naprawdę nic o mnie nie wiesz! Już zapomniałeś o mojej chorobie. Zapomniałeś jak nasza znajomość się zaczęła, a tym bardziej potoczyła? Myślisz, że tylko Tobie było trudno? Nie wiesz przez co przeszedłem wcześniej. Dobra, nie masz rodziców i mieszkałeś w sierocińcu i tyle. Teraz masz normalne życie i będziesz żyć sobie jeszcze z 50 lat, a ja? A ja mam może z rok życia, bo nie mam dawcy na nerkę. No, ale tu chodzi tylko o Ciebie  bo ty tu jesteś najbiedniejszy. Jesteś cholernym egoistą. Myślałem, że będę mógł Ciebie zmienić, ale jednak to nie jest możliwe. Ludzie się nie zmieniają, tylko po prostu brną w swoje kłamstwa, żeby udowodnić swoją rację i po co?
- A ty byłeś naprawdę taki głupi, żeby myśleć, że mógłbym coś poczuć do takiego śmiecia jak ty?
- Wynoś się- powiedziałem drżącym głosem  Widziałem ogień w jego oczach, nienawiść, obrzydzenie. - Po co wracałeś? Mogłeś zostać u swojej siostry i żyłbym w przekonaniu, że nie jesteś mi potrzebny do szczęścia, ale nie. Ty musiałeś wrócić, kłamać dalej, a ja Ci ciągle wierzyłem i żyłem nadzieję, że będziemy idealną parą. A tak to znowu się skończy, znowu będę cierpieć, bo znowu odeszła osoba, którą kocham. Jak o to Ci chodziło to gratulacje, udało Ci się któryś raz popsuć moje życie- mówiłem przez płacz którego już nie kontrolowałem.
- Niall, ja nie chciałem. Przepraszam, poniosło mnie. Wcale tak nie myślę.
- Ile razy to już słyszałem? -  Po raz pierwszy od naszej kłótni spojrzałem szczerze w jego oczy. Były piękne, zresztą jak zawsze. Ta sama czekolada, w której się zakochałem. Zapytacie się czy kłamałem. Tak. Kocham go, a seks z tą dziewczyną był tylko stosunkiem. On też spojrzał w moje oczy. Też płakał.
- To mnie przerasta. Nie powinienem się angażować w żaden związek, a tym bardziej z taką osobą jak ty. Przepraszam, że zjebałem Ci życie. Zapomnij o mnie. Ułóż sobie życie  Wracam do Holandii. A i jeszcze jedna rzecz. Wszystko co powiedziałem było kłamstwem. Kocham Cię i nienawidzę jednocześnie. Jedno uczucie jest silniejsze od drugiego i nie potrafię wybrać. Żegnaj. Przepraszam chłopaki. Obiecałem Wam, że się nim zajmę. Znowu zawiodłem. Teraz to wy musicie się nim opiekować.- Po tych słowach wyszedł i zostawił mnie samego, znowu. Z bezsilności zsunąłem się na podłogę i zacząłem płakać. Chłopcy usiedli w kole i po kolei mnie pocieszali, bluzgając na Zayn'a. Nie obwiniałem go aż tak bardzo. Bardziej chyba siebie. To ja najpierw się w nim zakochałem.


*
- Nialler. Przestań wylewać tyle łez. Zapomnij. Obydwaj postąpiliście źle. Nie będę wytykał palcem, którego to większa wina, ale w jedynym zgadzam się z nim . Musisz sobie ułożyć życie - Louis  przytulił mnie do siebie. 
- Łatwo Ci mówić. Ty masz Harry'ego.- powiedziałem, wtulając się do jego ramienia.
- Wiem, że to nie pocieszające, ale to dzięki Wam zdaliśmy sobie sprawę, co do siebie czujemy. Trafiłeś na niego w złym momencie. Zayn jest trudnym człowiekiem, ale jestem pewny, że żałuje, ale nie wróci. Nie po tym wszystkim. Jest tchórzem. Wie, że Cię zranił i nie popełni tego samego błędu. 
- Nie pocieszasz. - mruknąłem. 
- Sorki, idź się może przejść, co? Słońce wyszło.
- To nie jest zły pomysł.
- Niall!  Masz gościa- usłyszałem głos Hazy- podszedłem ślamazarnym krokiem do korytarza.
- Emma? Co ty tu robisz. Nie powinnaś się przemęczać.
- Och przestań. Powiem Ci, że strasznie wyglądasz- poczochrała mnie po włosach. 
- Wiem.- uśmiechnąłem się lekko.
- Chciałam się zapytać czy pogodziliście się.
- A ty skąd wiesz, że się pokłóciliśmy?- spytałem z zaciekawieniem.
- Wczoraj Zayn u mnie nocował, więc jak?
- W sumie to zerwaliśmy i on wyjeżdża do Holandii.
- Co?! Aż muszę usiąść... Ale jak to?
- Pokłóciliśmy się.
- I tyle? To koniec? Znam Malika i naprawdę myślałam, że w końcu będziecie mogli być w normalnym związku. A ten chuj znowu Cię zostawił?
- To nie tylko jego wina.
- Ale jego największa.- nic nie odpowiadając wtuliłem się w nią.
- Nie dam rady bez niego. 
- Dasz, masz mnie i chłopców. - uśmiechnęła się czule.- a teraz wybacz,ale idę do lekarza na usg.
- Pójść z Tobą?
- Nie, nie będziesz ze mną stać w tych kolejkach.
- A który to miesiąc?- spytał się Liam.
- Siódmy. No dobra to ja lecę, cześć chłopaki!
- Siema- krzyknęliśmy wszyscy
- Wydaje się być naprawdę spoko ta Emma. Tak jakby zmieniła się.
- To przez ciążę.

*  
- Barman! Następną kolejkę- krzyknąłem 
- Hej mały, nie za dużo już? To już jakaś 7.
- Słuchaj- zacząłem- ja Ci płacę ty mi nalewasz.- Barman chwilę na mnie popatrzył, jakby nie do końca rozumiejąc moje słowa i po chwili przyniósł mi następną do połowy nalaną szklankę whisky.
Po dziesiątej kolejce zacząłem mieć jakieś halucynacje. Wszędzie widziałem twarz Zayn'a.
- To się źle dla mnie skończy.- szepnąłem do siebie.
- Barman.- ponagliłem chłopaka ruchem ręki. - Chcia...
- Nie- przerwał mi.
- Ale...
- Nie, proszę stąd iść. Nie dam panu 11 kolejki. Zrozumiano?
- Tsaaa. - Wstałem z obrotowego krzesła i próbowałem wyjść z klubu, co było naprawdę trudne. W pewnym momencie poczułem zawroty w głowie. Wyszedłem na powietrze i zaczerpnąłem powietrza. Nie polepszyło mi się. Kucnąłem. Było tylko gorzej. Zacząłem widzieć mroczki prze oczami. Szybkim ruchem ręki zmierzyłem sobie puls. Przyspieszony. Obok mnie przechodziła jakaś para.
- Przepraszam, możecie mi pomóc?- Niepewnie spojrzeli na mnie i podeszli.
- Coś się stało?
- Posłuchajcie: Chorują na niewydolność nerek, możliwe, że mam teraz jakiś zator i moja nerka równie dobrze może wybuchnąć. Zadzwońcie po karetkę, bo gdzieś za minutę stracę przytomność. Możecie im powiedzieć, że choruję na ostrą niewydolność nerek. 30 sekund później usłyszałem krzyk dziewczyny i kątem oka zobaczyłem zbiorowisko wokół mnie. Lekko się uśmiechnąłem. Może śmierć jest najlepszym zakończeniem mojego nędznego życia?

Przepraszam, że tak późno, ale cały weekend nie było mnie praktycznie w domu. Rozdział trochę zagmatwany. Mi w ogóle się nie podoba, ale liczę na wasze opinię. Dziękuję za 16 komentarzy i za 15 000 wyświetleń. Po prostu nie wierzę *.*
1. Tak jak ankieta pokazuje wygrywa 5, czyli .Harry w w 3 klasie gimnazjum przenosi się do szkoły i klasy Niall'a. Niall daje mu korki.Nie mają zbyt dobrych kontaktów. Potem trafiają do liceum do tej samej klasy. Myczek jest w tym taki, że dyrektorem tego liceum jest tata Harry'ego. Szablon mam już gotowy. Tamte pomysły zostawię może na shota, albo innego bloga.
2. Chciałam jeszcze coś napisać na temat jednego komentarzu. Opowieść o Narrym nie jest moją decyzją, tylko to wy głosowaliście na ten bromance.
3. Moja przyjaciółka prowadzi bloga. Można powiedzieć, że trochę jej pomagam, ale to ona wszystko pisze. Sądzę, że to będzie opowiadanie inne od wszystkich. A o to krótki opis :
Siedemnastoletnie dziewczyna, o imieniu Sue jedna z większych fanek koszykówki. Pewnego dnie zapoznaje się z najlepszymi koszykarzami w Ameryce. W innej sytuacji poznaje boysband One Direction. Kogo wybierze? Piosenkarza czy koszykarza? Co z tego wyniknie? Gorący romans czy  może miłość? Zobaczcie sami.  --> http://www.one-direction-love-and-basketball.blogspot.com/
4. A no i to jest link do mojego drugiego bloga. Zacznę go po skończeniu tej historii -->  http://www.i-will-be-your-shadow.blogspot.com/

9 komentarzy:

  1. Jak zawsze super ;D
    Rzeczywiscie troche zagmatwany, ale super *__*
    Niech Niallus nie umiera :3
    http://mojemarzeniasadospelnienia.blogspot.com
    http://show-me-you-care.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Popłakałam się no. Ryczę jak bóbr. Mój Niallerku nie umieraj mi no! Rozdział świetny ale tak przejmująco smutny że chyba depresji dostane. Poproszę szybko następny.
    Pozdrawiam
    Ada

    OdpowiedzUsuń
  3. Śmierć nigdy nie jest najlepszym zakonczeniem...
    ale rozdział jak najbardziej mi sie podoba !

    OdpowiedzUsuń
  4. jejku a myślałam że bd już wszystko git... no nic czekam na dalszą część tego opowiadania bo jestem ciekawa jak to się wszystko skończy :D tylko błagam niech Niall nie umiera !!

    OdpowiedzUsuń
  5. Pfy.. A już myślałam, że wszystko będzie dobrze :c... Zapraszam do mnie : http://loveeverywhere2.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. ooo zajebiste <3 tylko Zayn ahh no :( @TouchAndBelieve :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Wspaniale opisałaś ich kłótnię! Jedynie szkoda, że nie zapowiada się, żeby się zeszli ;/
    PS Jest możliwe wypić 10 kolejek?

    OdpowiedzUsuń
  8. Genialne :) Czekam na kolejny i mam nadzieję że sie pogodzą :*

    OdpowiedzUsuń
  9. Super ;) Mam nadzieję, że Niall nie umrze i będą razem...

    OdpowiedzUsuń