- Zaaaaayn! Jesteś?!
Cisza.....
- No kuźwa, Zayn!
Cisza....
Zajebiście.... Gdzie on jest? Potrzebuje cholernych tabletek na głowę. Te garnki jednak nie były takie lekkie. Tylko wszystkie moje leki ma Zayn. A go jak zawsze nie ma.... Znając życie poszedł zapalić. Nie wiem czy Wam wspominałem, ale Zayn pali i to jak smok. Co chwila. Gdy się denerwuje, gdy jest zły, smutny, zdołowany, szczęśliwy i bez uczuć, czy jak to tam nazwać. A ja potrzebuje tych tabletek! Nie no idę go poszukać.
Włożyłem na siebie pierwsze lepsze dresy, nawet nie wiem czy to nie były Zayna. Wyszedłem z pokoju zamykając drzwi i poszedłem na dół. Zajrzałem do stołówki nie ma go, w kuchni też, na tarasie również. To gdzie on może być? Skierowałem się na schody, ale na moje nieszczęście strasznie zakręciło mi się w głowie, już miałem upaść gdy nagle ktoś mnie złapał :
- Niall! Co ty robisz? Przecież miałeś leżeć w łóżku! Jak ty wyglądasz? W moich dresach, jeszcze tył na przód, ledwo co chodzisz. Ciesz się, że tutaj byłem.
- Wiem, przepraszam. Ale nie było Cię a ja potrzebuje tabletek na ból głowy.
- A patrzyłeś na biurku? - spytał się mnie kpiącym głosem.
- Ups...
- No właśnie, chodź zaprowadzę Cię.
- I jak Ci idzie sprzątanie?
- Spoko już nawet skończyłem, więc co chcesz porobić ?
- Zayn, ja naprawdę Ci dziękuję, ale nie musisz ze mną spędzać wolnego czasu, naprawdę... Idź sobie gdzieś, powyrywaj jakieś laski.
- Wybacz, ale jednak wolę Twoje towarzystwo od dziewczyn z toną pudru! Jeżeli Ci to nie przeszkadza to...
- Oczywiście, że nie przeszkadza! - prawie krzyknąłem i to spowodowało na twarzy Mulata uśmiech.
- To co robimy?
- Może wymyślimy piosenkę w końcu?
- A dasz radę?
- No pewnie- puściłem oczko i poszedłem do pokoju.
* Oczami Zayna *
Jezu, przecież widać, że jest cały blady i zmęczony. Naprawdę muzyka musi być dla niego ważna. Nie pojmuje tego, ja bym wolał siedzieć w pokoju przed telewizorem, a nie....
- Zayn! Idziesz?
- Idę idę, to mam rozumieć, że już masz pomysł?
- Powiedzmy ! - wystawił mi język - Wolisz szybką czy wolną piosenkę ?
- Zdecydowanie szybką.
- Tak myślałem, powiedz mi jak Ci się podoba :
Do you remember summer ‘09
Wanna go back there every night
Just can’t lie it was the best time of my life
Lyin' on the beach as the sun blew out
Playing this guitar by the fire too loud
Oh my my they could never shut us down
- Haha, no spoko.
* 5 godzin później *
- Hahahaha, Zayn! - mówiłem ze łzami w oczach!
- No co? To ty się śmiejesz jak opętany!
- Bo mnie rozśmieszasz! A poza tym ty też się śmiejesz jak głupi!
- No bo Twój śmiech jest zaraźliwy!
- Wiem Zayn, mówisz mi to już któryś raz !
- Okeej minęło 5h a my dopiero teraz skończyliśmy pisać tę piosenkę.
- Godne uwagi spostrzeżenie Zayn! - zacząłem się z niego śmiać.
- Zamknij się Horan.
- Hej sory, że przeszkadzam!
- Spoko, co się stało Kasia?
- Okazało się, że obóz jest skrócony i jutro wszyscy śpiewamy na konkursie.
- Jest 22 i ty nam teraz to mówisz?
- Sorki zapomniałam, ale już lecę, paaa!
- Paa...
- Dobrze, że ją w końcu napisaliśmy!
- Co z tego, że nam to zajęło 5 h, prawda?
- Prawda! - krzyknąłem i wtuliłem się w Zayna.
On zaczął coś opowiadać, ale za wiele nie słyszałem, odpłynąłem do krainy Morfeusza....
Bip Bip Bip Bip Bip
Kuźwa ten cholerny budzik! Nie bardzo wiedząc o co chodzi i wgl dlaczego jestem wtulony w Zayna. No właśnie czemu jestem wtulony w Zayna?! Okeej... Chciałem wstać, ale nie dość, że nie mam praktycznie siły to Zayn objął mnie chyba całym ciałem. Nie chcąc się szarpać zacząłem głaskać Mulata po policzku. Mruknął coś pod nosem. Myślałem, że po prostu nie usłyszałem co mówił, dlatego zbliżyłem się na niebezpieczną odległość do jego twarzy. Wtedy on otworzył oczy. Nasze tęczówki się spotkały. Jeszcze chwila i bym się utopił w jego czekoladowych oczach.
- Niall? - powiedział półszeptem
- Zayn, ja, ja przepraszam- zacząłem się jąkać i już miałem iść kiedy on mnie do siebie przyciągnął.
- Zostań, ciepło mi. - tak też zrobiłem i jednocześnie się wtuliłem w jego obojczyk. Zayn zaczął robić kółka na moich plecach a ja, może to głupio zabrzmi wąchałem jego koszulkę. Po prostu, żeby zapamiętać jego zapach.
- Słonko? Czy my przypadkiem nie mamy zaraz występować? - niestety, nic nie usłyszałem po wyrazie " słonko ". Podniosłem głowę i uśmiechnąłem się jak najszerzej potrafiłem. - Niall, słyszysz mnie? To idziemy czy nie?
- Tak idziemy, idziemy misiu. - powiedziałem i wystawiłem mu język
* Oczami Zayna *
Jeezu nadal mi tak ciepło na sercu, po tym jak Niall powiedział do mnie - misiu - Hahaha Zayn ma zaciesz i mówi sam do siebie. Co z tego, że stoimy na scenie. Dobra ostatnie spojrzenie na Nialla, no kuźde czemu on musiał się w tym samym momencie odwrócić. Posłałem mu krzepiący uśmiech, który odwzajemnił. Muzyka... Jeden wdech drugi i lecimy :
< śpiewają, ale nie chce mi się wklejać całego tekstu, jakby ktoś nie wiedział chodziło mi o " rock me " >
* Wieczorem *
- Niall! No chodź na tę imprezę!
- Nie chce mi się !
- No proszę! Nialller! Horalek! Noooo...
- Okej, już... ale, żeby mi to było ostatni raz!
Hahaha namówiłem go, to teraz zobaczymy jak się bawi na imprezach. Nie widziałem go nigdy nietrzeźwego.
- Niall!? Kuźwa! Zgubiłem Nialla. Jest 00.00 w nocy a go nigdzie nie ma. - NIALL?!
- Co?!
- Boże tu jesteś! Niall jesteś cały pijany. Chodź wracamy do pokoju.
- Ale Zaynusiu nie widzisz, że się świetnie bawię? - powiedział uśmiechając się jak głupi do sera.
Pamiętacie jak mówiłem, że chciałbym zobaczyć pijanego Nialla? Tak... Cofam to...
- Powiedziałem coś!
- Okej ...
Wziąłem go pod pachy, bo nogi mu się ciągle plątały, do tego cały czas się śmiał co nie ułatwiało mi wciągnięcia go po schodach. Po chwili sam nie wytrzymałem i wybuchłem śmiechem. Po 20 minutach doszliśmy do pokoju i naszych łózek.
- Zayn?
- Hmmm?
- Mam ochotę Cię pocałować?
- Co?! - aż się zachłysnąłem śliną.
- Nie chciałeś nigdy spróbować jak to jest całować chłopaka?
- Yyyy no wiesz, nie....
- Chodź Zayn ! Do jutra i tak nie będziemy nic pamiętać!
- Ale.... - nie zdążyłem dokończyć, bo Niall wpił się w moje usta. Nie powiem było to przyjemne, nawet za bardzo. Gdy odkleił się ode mnie po czułym pocałunku spojrzał mi w oczy i powiedział :
- Dobranoc misiu!
Jednak nie pozwoliłem mu odejść, tylko go przyciągnąłem do siebie i wpiłem się zachłanniej. Oddawał pocałunki i pod nosem się uśmiechał. Nie powiem, nakręcało mnie to jeszcze bardziej. W końcu on posunął się dalej i wsunął język do mojej buzi. Teraz walczyliśmy o przewagę. Gdy już się od siebie odkleiliśmy, by zaczerpnąć powietrza. Niall przemówił:
- Zayn? Chcesz ze mną spać? - zapytał się nieśmiało, co mnie zdziwiło, bo przed chwilą był powiedziałbym aż napalony.
- Myślałem, że się już nie zapytasz... - powiedziałem i złapałem go za biodro.
Ta daaam! Jakoś długo zajęło mi pisanie tego rozdziału. Wiem, że znowu 80% jak i nie więcej to dialogi, ale nie miałam pomysłu na " wyznania " w następnym będzie więcej. Jak widać akcja trochę się rozkręciła... No to moja prośba jest jedna ta sama ! Kto przeczytał komentuje! Z góry dziękuję i DO ZOBACZENIA! <33
kocham, kocham, kocham. chce jak najszybciej następny ♥
OdpowiedzUsuńŁo jaaaa *.* Móżdżek mi dzisiaj kiepsko pracuje i w tym momencie podpowiada, że byłby zadowolony, gdyby nagle do pokoju wparowała Kaśka :D Ale broń Cię borze zielony tak nie rób! Bo Ci łepek odstrzelę!
OdpowiedzUsuńAle słooooodko było *.* Pisz szybko kolejny!
Omg *.* Nie wiem co napisać więc napiszę: ljadsklshfa! ♥ Dawaj szybko następny *.*
OdpowiedzUsuńCalusny Malik.
OdpowiedzUsuńPan Horan tez niczemu sobie. .. xoxo
Swietny rozdzial!
Pozdrawiam.
larryisforever.blogspot.com
cudny :D błagam szybko pisz następny :)
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o porady. No to faktycznie dużo dialogów, ale rozumiem. Czasami trzeba je dać. Tam gdzie napisałas, że śpiewają - moim zdaniem to nie było potrzebne. Wystarczy napisać np. "po czym zaczęli śpiewać napisaną niedawno piosenkę" :)
OdpowiedzUsuńA tak to jest fajnie. Zwłaszcza koniec... Chcę już kolejny ;3
shouldletyougo.blogspot.com
no-cases.blogspot.com
oooooo ja nie mogę mój kochany Zayn i słodki Irlandczyk... nie no teraz nie będę mogła zasnąć bo nie bd mogła myśleć, że jestem dziewczyną Louisa tylko bd widzieć całującego się Zayna i Nialla...
OdpowiedzUsuńale i tak świetnie i slodziaśnie :*
aaaaaaaaaaaaaale fajnie opowiadanie. czyli mam kolejne do czytania :D
OdpowiedzUsuńŚwietny rozdział uważam, ze od czasu do czasu przeważająca liczba dialogów nie jest zła:P
OdpowiedzUsuńNie mogę się doczekać nn :**
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńto jest świetne, masz talent do pisania już nie mogę się doczekać następnego rozdziału ;P
OdpowiedzUsuńOmójbosze, opisuj to dalej xd
OdpowiedzUsuń,,Ale Zaynusiu nie widzisz, że się świetnie bawię? " hahaha jebłam :D
Moja ulubiona pioseneczka, Yeay!!! A ten Horalek to mi się z tym wafelkiem Horalkiem skojarzyło...
OdpowiedzUsuń